sie 22 2002

paskudne zwierzaki...


Komentarze: 1

piekny jest ten dzisiajeszy dzionek, tylko moje ukoffane malenstwa (dwie swinki morskie), chyba niedlugo zaczna opierdalac mnie za brak opieki... ze tak to ujme, normalmnie zarcie im sie skonczylo i teraz zyja na resztkach, ale kto to widzial, zeby jedno podelko (okolo 0,5kg) oproznic w jeden tydzien, no gora poltora... te zarloki wykoncza moj nedzny juz portfelik... a tu jeszcze wiory siano... chyba poszukam sponsora w rodzinie ;))). ale tatusko jeszcze nie odkryl swinki nowiukiej, a moze odkryl, bo w moim pokoju juz byl, tylko nie chce wzbudzac awantury... kto by tam to wiedzial :). a ja jestem zbyt szczesliwa, zeby myslec o tym co stary powie.

smierc_to_ja : :
czaji
22 sierpnia 2002, 11:35
a jak się świnki m. wabią? ...no mamy podobny problem ale ja wrąbałam się z hiujikiem miniatórką i chomikiem miniatórką i każdy je co innego :P ...

Dodaj komentarz