paź 15 2003

czy bedzie mi dane...


Komentarze: 1

potrzeba zwierzenia sie jest zbyt silna, potrzeba wygadania sie i ogarniecia wszystkiego rozumem, ale to nie mozliwe... niestety dowolnosc interpretacji zabija ... ja chce wiedziec co i jak, ja chce wiedziec dlaczego tak a nie inaczej. ale nie dowiem sie, moze nie teraz, moge sie domyslac, ale wszystko bedzie zbyt subiektywne i dajace nadzieje, zabijajace brutalnie. nie bedzie mi dane poznac prawdy, nie bedzie mi dane zrozumienie, nie bedzie mi dane sprawdzenie, to wszystko nalezy do przeszlosci. byc taka mala muszka, usiasc u ciebie na suficie i obserwowac..ale czy cos by to dalo? po co rozpamietywac?? jaki w tym sens?? przeszlosc... tyle pytan i same wyobrazenia...

smierc_to_ja : :
17 października 2003, 20:13
więc tak: nienawidziłam wyjazdów do mojej babci (odkąd sie tylko pszeprowadziła) za płotem mieszka moja siostra cioteczna nienawidzie jej od zawsze ale z moją prawdziwą siorą sie uwielbiają. Jest tam tylko jeden normalny człowiek. bez niego to osiedle to byłyb by same zjeby. jak tylko dalam mu numer telefonu odrazu zaczoł pisać jak najętyyt . zakochałam sie w nimm. chó najpierw chodziło mi tylko o sex ale póżniej sie do nieg przywiązałam. chłoppczy wi edzą o naszym związku i planach (jeszcze tego nie zrobiliśmy ale myśle że juz niedługo) ale gdyby dziewczyny sie dowiedziały to mielibyśmy taką zjebke ze nawet niechce o tym myśleć. a poniewaz mieszkamy 200km. od siebi widujemy sie dóść rzadko .ale juz niedługo... niech tylko dostanie prawko alb ojciec wyprowadzi do granda to nie mam zamiaru sie oszczędzać. a czy minie nie zdradza niewiem i mało mnie to obchodzi wkońcu całkowicie z własnej woli wybieza sie tyloko tą trzecią :-))))))))

Dodaj komentarz