maj 29 2004

gorsza?


Komentarze: 1

siedze sobie spokojnie przed kompem w domku i kozystam z chwili wolnej... poki jest... i niech trwa, niech zbyt szybko sie nie konczy. potrzebuje oddechu, wypoczynku... chwili spokoju... ale zbliza sie sesja, zbliza sie najgorszy czas w zyciu studenta... ostatni tydzien na maksymalnych obrotach, nauka... dwa kola w piatek to nie dla mnie... jedno na 3,5 drugie... pewnie niezaliczone... ja? zla na siebie, za swoja glupote, bo wiem, ze moglo byc lepiej... a tu co? wariatka... moglas to lepiej napisac.... ehhh... powinnam sie cieszyc, w koncu to co chcialam zaliczylam, z drugiego poprawa w czwartek... skad ta zlosc? zwariowalam chyba...

serce nadal puste.... nikt nie chce przygarnac... to tez mnie dobija... zwlaszcza gdy pyta mnie obecna mojego eks... nie wiem skad te uczucie... ale nagle czuje sie jakby gorsza... bo on ma ja... a ja odkad z nim sie rozstalam jestem sama... zle mi z tym, bardzo zle... cos sie we mnie wypaczylo... cos nie pozwala zaufac nikomu... blokada...

zle ze mna.... moze powinnam udac sie do specjalisty, wygadac sie, zrozumiec to wszystko...

nagly spadek dobrego samopoczucia...

smierc_to_ja : :
29 maja 2004, 20:20
eh..nie jesteś gorsza..po prostu jeszcze nie spotkałaś faceta, który by cie zrozumiał (chyba)..a jeżeli komuś nie zaufasz to skąd będziesz wiedziała, że to TO?nie jesteś pewna czy będzie tak samo, może być ale nie musi..zresztą to zalezy tylko od Ciebie..pozdrawiam..nie łam się..

Dodaj komentarz