kilka dni rozlaki
Komentarze: 1
troszeczke mnie tu nie bylo... a to dlatego, ze praktycznie malo bywalam na blogach... probowalam rozgrysc troche html ale mi nie wyszlo... jezeli ktos zna sie na zmienianiu tla to chetnie poslucham jak to sie robi... za wszelka pomoc bede wdzieczna... tak pozatym to wczoraj mialam male swieto... juz 3 miechy z moim ukochanym to naprawde dluuugo jak na taka osobe jak ja... swiat jest piekny,,, taki cudowny!!! hihihi ale mi juz z tej radosci odbija...
pozatym to powoli wszystko wraca do normy... wszystko sie wyjasnia i jest gutasnie... wiem, ze to dlugo nie potrfa... ze za kilka dni znowu sie z kims pokloce... ale narazie jest suuuper i niech tak pozostanie... jak najdluzej :)))). pozatym wrocil maly osobnik ktorego nielubie (nie trafie tej osoby)-bynajmniej nie jest moja siostra (jej nie ujrze przez jakis tydzien) i nie mam obowiazku na nia patrzec amni z nia rozmawiac (do wrzesnia...). ciekawe tylko jak to sie pouklada w szkole... he he he cos czuje wojna wisi w powietrzu... najgorsze jest to, ze jesli chodzi o klase to nie mam zadnego wsparcia... totalnie nie lapie z nimi kontakyi-nie potrafie... dawniej byla beata kumplowalysmy sie i jako tako latwiej nam bylo przetrwac nam ciezkie czasy... ale teraz wiele sie pozmienialo... ona widocznie juz mi nie ufa... jakby nie chce mnie znac... chodz nie do konca...trudno mi opisac jej zachowanie...z goska... hmmm byl okres kiedy sie kolegowalysmy ale to jz dawno skonczone nie wazne...szkoda tylko ze teraz nie mam komu zaufac na tyle... a co jesli koszmar powroci?
Dodaj komentarz