Komentarze: 2
jedni znajomi do pracy, inni do szkolki, a ja sobie bede leniuchowac... jak milo miec wakacje...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
jedni znajomi do pracy, inni do szkolki, a ja sobie bede leniuchowac... jak milo miec wakacje...
wlasciwie dzis sie zszokowalam... dzien jak co dzien, nieco obolala wyszlam na dwor, szlam jak polamaniec. spodkalam dwoch kumpli... darka i mariusza... mariusz to najlepszy przyjaciel mojego faceta... jest nietypowy z charakterku, ale da sie lubic. pierwszego szoka przezylam gdy zaproponowal bysmy we trojke poszli do mnie. no to poszlismy... chwile posiedzielismy gadajac o bzdurkach i poszli... ja zostalam, juz nie mialam sily wychodzic... pojawili sie na gg. pogadalam z nimi :). w pewnym momencie zapytalam mariusza czy mnie nie lubi... odpowiedzial, ze lubi i... albo ktos tu kogos oklamuje, albo ja nic nie jarze. w koncu to on namawial mojego faceta by ze mna zerwal, w koncu to on rozmysla gdzie by tu mnie wyslac by mogli spokojnie popic... wiec? jak to z tym lubieniem jest? zszokowal mnie na maska... ah ci faceci...