przemyslalam cala sprawe... gosciu nie zjawia sie na naszym osiedlu (pewnie se znalazl sponsora do picia), co skresla przypuszczenia o tym, ze sie we mnie zauroczyl (buahahaha, pieklo zamarznie nim to sie zdarzy), zastanawialam sie tez czy on faktycznie nie zauroczyl sie w moim facecie, ale za bardzo go ciagnie do kobiet, to tez odpada... jesli chodzi o trzecie wyjscie to... moja sytuacja z chlopakiem nie jest kolorowa i nie bede zadala zerwania znajomisci. wszystko jest tak niepewne,ze nie wiem ile z nim bede... z jego kumplem tez nie pogadam, bo bedzie sie wypieral (ktoremu z gosci wierzyc?).
facet zapytal mnie ostatnio co bym zrobila gdyby on zerwal ze mna, bo posluchalby sie kumpla (mialabym sie tym przejac??? jakby bylo czym... skoro tak blachy powod to lepiej, ze stalo sie to teraz a nie po kilku latach). mi przyszlo do glowy jedno... a co by on zrobil gdybym majac dosc jego kumpla zerwala z nim... zadam mu jeszcze to pytanko :).
wlasciwie to jestem w kropce... nie moge sie wydac, ze wiem, a wiem i on pewnie domysla sie, ze ja wiem... moze dlatego to wszystko gada... a moze mysli, ze oni nadal sa takimi kumplami i nikt nic nie powie... a moze.... moze moj facet poprostu to nazmyslal i tyle. juz nie wiem nic .....